Christianie, jak łączysz zaangażowanie w Formułę Student ze swoimi studiami?
Chciałoby się włożyć dużo czasu w projekt, który bardzo wzięło się do serca i który bardzo cieszy. Ponieważ chciałem zebrać wiele doświadczeń praktycznych oraz oczywiście jak najlepiej wykonać moją pracę, przerwałem studia na rok i całkowicie skoncentrowałem się na Formule Student. Ale w żadnym razie nie był to dla mnie czas stracony, ponieważ wiele się nauczyłem i na wiele rzeczy spojrzałem z nowej perspektywy, co także jest doceniane w przedsiębiorstwach.
Co było dla ciebie największym wyzwaniem w czasie zajmowania się Formułą Student?
Najtrudniejsza była konieczność, aby w naprawdę krótkim czasie wczytać się w specjalistyczną tematykę danego modułu i przyswoić sobie bardzo dużo know how oraz wiedzy fachowej. Podstawy są znane już ze studiów,, ale na uniwersytecie tak szczegółowo i dokładnie nikt się tym nie zajmuje. Rozsadziłoby to ramy, tym bardziej, że pierwsze cztery semestry służą raczej zdobywaniu wiedzy podstawowej. Człowiek ma jedynie trzy miesiące, aby rozwinąć swój moduł. Moim zdaniem to właśnie stanowi największe wyzwanie: poszerzyć swoją wiedzę od 0 do 100 i jeszcze osiągnąć dobry wynik.
Jaki moment był dla ciebie najważniejszy w tym czasie?
Najważniejsza dla mnie była oficjalna prezentacja pod koniec kwietnia, kiedy pierwszy raz prezentowaliśmy gotowe pojazdy przed publicznością. W trakcie tworzenia projektu wiele opowiada się o nim rodzinie i przyjaciołom, ale oni nie wiele mogą sobie wyobrazić. Podczas oficjalnej prezentacji przychodzą i widzą, co przez ostatnie sześć miesięcy zrobiliśmy jako zespół. Kiedy można zobaczyć stojące pojazdy, człowieka ogarnia duma i poczucie, że każda włożona sekunda pracy absolutnie była tego warta. To jest ten moment, na który cały czas się pracuje i w którym wszystko powinno być perfekcyjne.
Z punktu widzenia zawodowego – jakie zalety ma twoje uczestnictwo w Formule Student?
Z jednej strony człowiek rozwija się społecznie, ponieważ praca w zespole wymaga komunikacji, częściowo w różnych językach, oraz zawierania kompromisów, żeby wspólnie znaleźć optymalne rozwiązanie. Z drugiej strony pod względem technicznym na wiele rzeczy zyskuje się całkiem nowe spojrzenie. Wprawdzie jest się specjalistą w dziedzinie, w której rozwija się własny element konstrukcyjny, ale dowiaduje się także ogólnie wiele o bolidach wyścigowych oraz technologii pojazdów. Nauczyłem się wiele nie tylko w dziedzinie elektrycznego układu napędowego, ale także układu przeniesienia napędu, aerodynamiki, silników spalinowych itp. Dzięki współpracy zyskuje się bardzo dobry szeroki wgląd. Poza tym wszystko, co robimy, jest najbardziej aktualne i oparte na najnowszym stanie wiedzy. Naszym celem jest zbudowanie najszybszego auta i uzyskanie maksymalnego wyniku. Dlatego oczywiście próbujemy używać najlepszych produktów. Ponadto w zespole KA-RaceIng w przeciwieństwie do studiów można praktycznie uczestniczyć w całym procesie tworzenia od początku aż do końca. Tzn. nie tylko tworzy się element na komputerze i przeprowadza symulacje, ale trzyma się w ręce gotowy produkt z nadzieją, że wszystko ułoży się zgodnie z przewidywaniami i wytrzyma on obciążenia.
Christianie, tytuł licencjata masz już prawie w kieszeni. Co poradziłbyś osobom zaczynającym studia?
Niech koniecznie zrobią coś praktycznego, niech to będzie zaangażowanie w Formułę Student, w jakąś inną grupę na uniwersytecie lub praktyka w przedsiębiorstwie, żeby wiedzieli, po co uczą się tego wszystkiego. Poprzez doświadczenia praktyczne można wszystko o wiele lepiej przyswoić. Po roku z KA-RaceIng zupełnie inaczej podchodzę do wykładów. Przedtem uczyłem się, ponieważ sprawiało mi to radość mniej lub bardziej, a przede wszystkim, aby zdać egzaminy. Teraz chodzę na uniwersytet i wiem do czego ta cała teoria może się przydać i koniecznie chciałbym się dalej rozwijać, ponieważ jest jeszcze wiele ciekawych rzeczy do poznania. Bezpośrednie odniesienie do zastosowania jest o wiele jaśniejsze niż przedtem.
Christianie, dziękuję za obszerny wywiad! Życzymy ci dalej wiele radości i sukcesu na studiach!
Wywiad przeprowadzili Mike Nagel i Dennis Freier z RONAL TECHNOLOGIE GmbH.
